Edward Ashton – Zanim napisał powieść „Mickey7” jego krótkie opowiadania pojawiają się w różnych miejscach. Mieszka na stanie Nowy Jork w domku w lesie najbliższymi mu osobami i psem i imieniu Max, pisze – główną beletrystykę. W wolnym czasie podobno uczy fizyki kwantowej ponurych doktorantów i struga.
Na podstawie tej powieści Joon-ho Bon nakręcił film z Robertem Pattinsonem w roli głównej.
okładkowo
Umieranie to żadna frajda… ale pozwala zarobić na życie.
Mickey7 jest wymienialnym: narażonym na wielokrotną śmierć pracownikiem ekspedycji mającej na celu skolonizować planetę Niflheim. Gdy tylko zadanie okazuje się zbyt niebezpieczne dla zwykłych ludzi czy nawet maszyn, otrzymuje je Mickey. Po śmierci danej wersji ciała wytwarza się nowe z wszczepioną tą samą kopią mózgu. Po sześciu zgonach Mickey7 rozumie już, dlaczego był jedynym kandydatem, który zgłosił się na to stanowisko.
Podczas rutynowego zwiadu zaginiony w akcji Mickey7 zostaje uznany za martwego. Kiedy dzięki pomocy miejscowych form życia wraca do kolonii, okazuje się, że spisano go już na straty, a do pracy zgłasza się nowy klon, Mickey8. Zwielokrotnianie wymienialnego jest zabronione i w razie wykrycia obaj zapewne trafią do odzyskiwacza białka. Mickey7 musi więc utrzymać swego sobowtóra w tajemnicy przed resztą kolonii. Ostateczny los zarówno tubylców, jak i kolonizatorów zależy od Mickeya7. Oczywiście, jeśli uda mu się nie umrzeć na dobre…
„Mickey7” autorstwa Edwarda Ashtona to opowieść o Mickeym, klonie numer 7, który pełni funkcję wymienialnego pracownika kolonialnego na obcej planecie. Klony takie jak Mickey są wykorzystywane do najbardziej niebezpiecznych zadań, ponieważ mogą być łatwo zastąpione kolejnym egzemplarzem po śmierci. Ta ciekawa koncepcja już na wstępie zapowiada interesującą historię pełną napięcia i intrygujących przemyśleń. Ashton tworzy fascynujący świat, w którym nowe technologie i obce formy życia odgrywają kluczową rolę, co jest gratką dla miłośników science fiction.
Mamy tu wiele klasycznych elementów gatunku, takich jak zaawansowane technologie, kolonizacja kosmosu czy interakcje z obcymi cywilizacjami. Autor z powodzeniem kreuje atmosferę pełną niepewności i tajemniczości, która utrzymuje czytelnika w napięciu do samego końca. Styl lekki i przyjemny, choć momentami wymaga większego skupienia, co może być atrakcyjne dla bardziej wymagających czytelników. Fani powieści Andy’ego Weira z pewnością znajdą tu coś dla siebie.
Jednym z największych atutów powieści jest sposób, w jaki Ashton balansuje pomiędzy akcją a refleksją nad głębszymi kwestiami etycznymi czy filozoficznymi. Tematy takie jak tożsamość, klonowanie i przetrwanie są zręcznie wplecione w fabułę, co sprawia, że książka nie tylko dostarcza rozrywki, ale również skłania do myślenia. Niektóre interesujące wątki mogłyby być po prostu bardziej rozwinięte. Mimo to, polecam „Mickey7” z czystym sercem każdemu, kto szuka intelektualnej zabawy i fascynującej opowieści.
(rec. A.K.)