Maren Uthaug urodziła się w Norwegii w rodzinie samsko-norweskiej, jednak wychowała już w Danii, i to właśnie w języku duńskim publikuje.
W swoim dorobku ma cztery powieści. Powieściowo zadebiutowała w 2013 roku ale jej pierwszym prawdziwym bestsellerem stało się „11%”. Powieść wyróżniono w 2022 roku De Gyldne Laurbær, czyli Złotym Laurem przyznawanym przez duńskich księgarzy.
okładkowo
Prowokacyjna i wciągająca powieść o tym, co by było, gdyby kobiety przejęły kontrolę nad światem.
Czas patriarchatu przeminął na dobre. Mężczyźni stanowią jedenaście procent populacji – odsetek konieczny, by uniknąć chowu wsobnego, ale trzyma się ich pod kluczem w centrach spa dla przyjemności kobiet, do czego są specjalnie szkoleni, i celem prokreacji. Niektóre kobiety twierdzą, że należałoby ich nieco lepiej traktować, ale wszystkie zgadzają się co do tego, że trzeba tamować testosteron. Miasta mężczyzn upadają, zarastając bujną roślinnością, kobiety mieszkają w okrągłych domach, religia przetrwała, ale w nowej formie – kapłanki mówią językami pod wpływem wężowego jadu, a wierne jedzą jabłka niczym Ewa w raju.
W „11%” przecinają się losy czterech kobiet: długowłosej zaklinaczki węży Medei, młodej kapłanki Wikki, lekarki Evy i Cichej, która mieszka w niemal opuszczonym klasztorze. Każda skrywa swą tajemnicę, a jedna z nich nie jest tym, kim się wydaje.
„11%” autorstwa Maren Uthaug porusza istotne tematy związane z tożsamością, rodziną jak też poszukiwaniem sensu w życiu. Autorka głęboko wnika (i przenika) w psychologię postaci, tworząc tym samym narrację jednocześnie introspektywną i pełna emocji.
Bohaterowie zaludniający karty tej powieści zmagają się zarówno z własnymi demonami jak też relacjami międzyludzkimi. Co wiemy z doświadczenia nie zawsze jest proste. A w wielu sytuacjach być może także się odnajdziemy. Całość czyta się płynnie.
„11%” na pewno skłania mocno do refleksji nad życiem i wyborami, jakie podejmujemy. Jest to lektura dla tych, którzy cenią sobie literaturę, niebojącą się trudnych tematów i zmuszającą do myślenia, czasami jeszcze długo po zamknięciu książki.
