Zapomniane Kresy – Sławomir Koper

Sławomir Koper to historyk oraz absolwent Historii na Uniwersytecie Warszawskiem. W swoim dorobku ma m.in.: „Tajemnice i sensacje świata antycznego”,”Śladami pierwszych Piastów”, czy „Życie prywatne elit II Rzeczypospolitej”. Specjalizuje się w okresie międzywojennym dziejów Polski i historii polskiej obyczajowości XIX w. Autor mieszka w Legionowie, pasjonuje się muzyką i sportem. 

okładkowo
Gdyby zapytać przechodnia na ulicy o definicję Kresów, bez namysłu odpowie; Lwów, Wilno, Nowogródek, niektórzy dorzucą jeszcze Krzemieniec. A przecież Kresy to nie tylko legendarne stolice polskości, to także zaścianki i kresowe stanice. To również zapomniane Kresy – te w dawnych Inflantach Rzeczypospolitej. To właśnie z tych terenów pochodziło wielu artystów, polityków i wojennych bohaterów, którzy znakomicie zapisali się na kartach polskiej historii. To na Uniwersytecie w Dorpacie biło polskie serce, a na politechnice w Rydze kształciły się młode kadry techniczne odrodzonego państwa polskiego. Musimy stale o tym przypominać.

Jako pasjonatka Kresów, czyli tych terenów dawnej Polski, które „jak obwarzanek najlepsze po brzegach” (według marszałka Józefa Piłsudskiego) nie mogłam odpuścić sobie tego tytułu. Dodatkowo w jakiejś części sama z nich pochodzę (prababka była z Pińska).
Książka sporych rozmiarów, pięknie wydana w twardej oprawie i z licznymi zdjęciami w środku. Podzielona na rozdziały – pełne ciekawych opowieści. Takich opowieści o jakże niesłusznie zapomnianej części naszej dawnej Rzeczpospolitej.
Znajdziemy tu nie tylko opisy różnych ciekawych i ważnych wydarzeń, ale też biografie wielu historycznych postaci, które pochodziły z tych terenów lub były związane z owymi stronami w jakiś sposób. Wszystko zostało, jak to u Sławomira Kopra, opisane niezwykle soczystym i barwnym językiem, po prostu arcyciekawie.

Kto zna książki tego autora ten wie jak solidną historycznoliteracką robotę wykonuje i nie trzeba namawiać do czytania jego książek. A kto nie zna, to namawiam szczerze, bo naprawdę warto odkryć coś więcej niż tylko wierzchołek góry lodowej naszej narodowej tożsamości.

Wyd. FRONDA

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *