Latem o tej samej porze – Annabel Monaghan

Annabel Monaghan na początku felietony oraz książki dla młodzieży. Pochodzi z Kalifornii, a dorastała w Los Angeles. Zanim zajęła się pisaniem pracowała „przez chwilę” jako bankier inwestycyjny. Obecnie mieszka na przedmieściach Nowego Jorku z rodziną i psem.
Jej najnowsza książka nosi tytuł: „Latem o tej samej porze”.

okładkowo
Życie Sam jest na właściwej drodze. Ma idealnego narzeczonego – lekarza Jacka (jego sztywna rutyna naprawdę jej odpowiada),świetną pracę w Nowym Jorku (pod warunkiem że nie zostanie zwolniona) i właśnie zamierza odwiedzić okolice swojego rodzinnego letniego domu na Long Island, gdzie ma odbyć się jej ślub.
Wszystko powinno pójść zgodnie z planem, ale kiedy Sam przyjeżdża na miejsce, czuje, że coś tu nie gra. Jest tam Wyatt. Jej Wyatt. Ale przecież trzydziestoletnia zaręczona kobieta nie powinna wpadać w panikę przy chłopaku, który złamał jej serce, gdy miała szesnaście lat. Prawda? Kiedy jednak Sam słyszy na plaży dźwięki gitary płynące z domu obok, czuje, jakby czas się zatrzymał. Zalewa ją fala wspomnień: dotyk skóry Wyatta, ich noce w domku na drzewie i prawdziwe przyczyny ich rozstania. Przypomina sobie, kim była kiedyś, i gdy Wyatt ponownie wkracza w jej życie, ich dawna więź odżywa.


Wakacje, wakacje i już dawno po wakacjach, ale chciałaby się słońce zatrzymać na dłużej (zwłaszcza w listopadzie). I choć o tej porze częściej sięgam po horrory, to skusiłam się na lekką powieść Pani Monagham. Książkę czyta się błyskawicznie, a całość ma pozytywny wydźwięk.
Jest sporo zawirowań i dylematów – mimo, że fabuła jako taka skomplikowana nie jest. 
Powieść tego typu, jest z pewnością esencją relaksu, więc spokojnie można ją popełnić… w ramach choćby przerywnika pomiędzy bardziej ambitnymi czytelniczymi wyzwaniami. 

Wyd. Insignis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *