Bernardo Zannoni (rocznik 1995) urodził się we Włoszech, mieszka w Sarzanie. Powieść „Moje głupie pomysły (Sellerio 2021) jest jego debiutem literackim.
okładkowo
Archy jest kuną urodzoną w lesie w środku zimy. Ma pecha, bo przez kontuzję łapy własna matka oddaje go staremu lisowi Solomonowi. Ten wyjawia mu swój sekret: zdobył Biblię, dzięki której nauczył się czytać i pisać. Przed Archym otwierają się nowe światy: zaczyna rozumieć słowa, chce mocno kochać, ale też zabijać z zimną krwią. Wciągnięty w wir życia, wciąż szuka swojego miejsca na ziemi. A w świecie Archy’ego ludzie przeglądają się jak w lustrze.
Kto by pomyślał, że tak młody człowiek (autor) napisze tak przenikliwą rzecz, pełną życiowej mądrości i doświadczeń.
Niezwykły świat zwierząt jaki tu zastajemy zaskakuje okrucieństwem i agresją. Tu królują instynkty (także te najniższe) i prawa natury, tak, że czasami włos na głowie może się zjeżyć. Jednak pomimo brutalności, książka ma w sobie to coś, coś co potrafimy jeśli nie zaakceptować to przynajmniej zrozumieć, będąc w końcu częścią tego świata.
Znajdziemy tu na pewno odrzucenie przez rodzinę, poszukiwanie siebie, jak i swojego miejsca na ziemi, no i przede wszystkim walkę o przetrwanie.
Pojawiają się także konteksty religijno-filozoficzne. Dodatkowo dziarska narracja Archego dodaje całości prawdziwego blasku.