Wypadek _ Freida McFadden

Freida McFadden to amerykańska autorka bestsellerowych thrillerów psychologicznych, która jest jednocześnie lekarką specjalizującą się w urazach mózgu, studiowała na Harvard University. Zadebiutowała w 2013 roku tytułem (Pomoc domowa). Książka od razu stała się międzynarodowym fenomenem (sfilmowana). Autorka tworzy mroczne historie, pełne zwrotów akcji i niepewnych narratorów, które zapewniły jej pozycję na listach bestsellerów. „Wypadek” jest jej najnowsza pozycją.

okładkowo
Samotna i ciężarna, Tegan postanawia raz na zawsze zostawić wszystko za sobą. Wyrusza do swojego brata, ale zamiast do bezpiecznego azylu, trafia w sam środek śnieżycy. Nigdy nie dociera na miejsce.
Z samochodem w śniegu i złamaną kostką Tegan utknęła w głuszy. Pomoc przychodzi niespodziewanie, gdy para nieznajomych zabiera ją do swojego domu. Jednak coś jest nie tak. Tegan myślała, że czeka na koniec burzy. Nie wiedziała, że wpadła w sidła. Teraz musi zrobić wszystko, by uratować siebie i swoje nienarodzone dziecko.
Bo tym razem nie ma dokąd uciec…

Wypadek” – Freedy McFadden to intensywny thriller psychologiczny,  wciągający już od pierwszych stron. Mamy tu atmosferę niepewności i narastającego napięcia (tak samo jak w jej wcześniejszych książkach). Autorka rewelacyjnie potrafi budować klaustrofobiczny klimat i prowadzić narrację w taki sposób, by odbiorca nieustannie kwestionował prawdę oraz motywacje bohaterów. Fabuła skupia się na kobiecie, która po dramatycznym wypadku staje wobec luki w pamięci i niejasnych okoliczności całego zdarzenia. McFadden umiejętnie zaciera granice między rzeczywistością a wyobrażeniami, prowadząc czytelnika przez labirynt pozornie drobnych wskazówek i niejasnych detali. Tempo jest szybkie, zwroty akcji częste, a każda kolejna scena dokłada nową warstwę w tej fabule. Lekki i przystępny styl sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie. „Wypadek” to pozycja idealna dla czytelników lubiących zaskoczenia oraz atmosferę narastającej paranoi – niekoniecznie najbardziej złożona psychologicznie, ale z pewnością dostarczająca czystej, thrillerowej satysfakcji.

Wyd. IV strona

Rozczarowane – Marie Vareille

Marie Vareille urodziła się w Burgundii w 1985 roku, mieszka w Holandii z mężem i dwiema córkami. Jest autorką kilku bestsellerów, których łączna sprzedaż na całym świecie osiągnęła prawie milion egzemplarzy. na naszym rynku ukazała się jej książka pt. „Rozczarowane”.

okładkowo
Cztery przyjaciółki: Angélique, która – Bóg mi świadkiem – nie była aniołkiem, Morgane – dziś uznano by ją za osobę z „dużym potencjałem”, Jasmine – w gazetach i raportach policyjnych współczująco przedstawiana jako „córka sprzątaczki”, oraz Sarah Leroy. Oczywiście nikomu nie trzeba przedstawiać Sarah Leroy, chyba że ostatnie dwadzieścia lat spędził, hibernując w igloo na Grenlandii”.
Normandia, rok 1990. Zaginięcie piętnastoletniej Sarah Leroy wstrząsnęło nie tylko spokojnym miasteczkiem Bouville-sur-Mer, ale i całą Francją. W każdym domu, w każdym bistro ludzie snuli własne teorie na temat tego, co tak naprawdę się wydarzyło.
Dwadzieścia lat później Fanny, obecnie dziennikarka, powraca do miejsca, gdzie rozegrała się tragedia, która naznaczyła jej młodość. Aby odkryć prawdę skrywaną przez miasteczko, musi stawić czoła własnym demonom. Bo historia Sarah splata się nierozerwalnie z jej własną, a także z losami trzech przyjaciółek, które nazywały siebie „Rozczarowanymi”.

„Rozczarowane” autorstwa Marie Vareille to dla mnie taka trochę podróż sentymentalna do własnych „młodzieńczych lat”.
Dodatkowo niby obyczajowa, ale z wyraźnym dreszczykiem. Niby lekka, ale momentami uderzająco prawdziwa. 
Akcja toczy się dwutorowo – w latach 90. i współcześnie. Poznajemy cztery nastolatki z małego normandzkiego miasteczka, które połączyła przyjaźń na życie i śmierć. Niestety żadna sielanka nie trwa wiecznie, pewnego dnia jedna z nich – Sarah – znika bez śladu. Mija kilkanaście lat, a Fanny (dziś dziennikarka) wraca, by odkryć prawdę. Czy zaginięcie przyjaciółki naprawdę było tym, za co wszyscy je uznali?

„Rozczarowane” to książka o kobietach – zdradzonych przez świat, rodzinę, bliskich. Ich historie, emocje i wybory są przesiąknięte poczuciem niespełnienia, tęsknotą za czymś, co nigdy się nie wydarzyło. Autorka z ogromną czułością kreśli portrety bohaterek – pokazuje ich młodzieńcze ideały, a potem zderzenie z rzeczywistością. Pisze obrazowo, emocjonalnie, poetycko, zgrabnie łącząc narrację obyczajową z wątkiem śledztwa – co chwila odkrywamy nowe tropy, napięcie rośnie, a przeszłość zaczyna rzucać cień na teraźniejszość.

Mamy tu realistyczne portrety bohaterek, choć niektóre wątki, zwłaszcza dotyczące traumy i przemocy, za mało pogłębione.  
Jednak sama historia o przyjaźni, która potrafi ranić tak samo mocno, jak leczyć – jest wiarygodna

ZNAK 

Niemożliwe życie – Matt Haig

Matt Haig urodził się w Sheffield w 1975 roku. Pisze książki zarówno dla dzieci i dorosłych w których miesza elementy świata realnego z fantastycznym, nadając im przy tym ekscentryczności i mrocznego charakteru. Jego najlepsze powieści zostały przetłumaczone na dwadzieścia osiem języków. Znane są min. „Biblioteka o północy”, czy najnowsza „Niemożliwe życie”.

okładkowo
Spokojną egzystencję emerytowanej nauczycielki matematyki Grace Winters zakłóca niespodziewany list: koleżanka z czasów młodości zostawia jej w spadku dom na śródziemnomorskiej wyspie. Ciekawość przezwycięża strach i Grace kupuje bilet w jedną stronę na Ibizę. Wśród skał i złotych plaż szuka wskazówek na temat tajemniczego losu kobiety, którą kiedyś znała. To, co odkryje, przejdzie jej najśmielsze oczekiwania. By dotrzeć do prawdy, musi jednak najpierw uporać się z demonami własnej przeszłości. Matt Haig w swojej najnowszej powieści po raz kolejny udowadnia, że ma niezwykły dar opowiadania fantastycznej historii, za którą kryje się głęboka refleksja nad kondycją ludzkości. Czasami to, co wydaje się magią, jest po prostu tą częścią życia, której jeszcze nie rozumiemy.


Matt Haig, autor bestsellerowej „Biblioteki o północy”, powraca z kolejną powieścią, łączącą realizm magiczny z głęboką refleksją nad życiem i  jego sprawami. Pisarz potrafi po mistrzowsku łączyć literaturę piękną z psychologiczną głębią i ciepłym, egzystencjalnym przesłaniem. „Niemożliwe życie” jest opowieścią o bólu (żałoby), samotności i rozpaczy — ale także o drugiej szansie  i o sensie życia, który można odnaleźć nawet tam, gdzie wydawałoby się, że nie ma już nic.  
Mamy tu zarówno elementy kryminału, realizmu magicznego jak i powieści obyczajowej. Ibiza staje się nie tylko tłem, ale też bohaterem całej tej historii – z jej naturą, historią i kulturą. 

„Niemożliwe życie” to książka, która skłania do refleksji nad życiem, stratą i możliwością zmiany. To opowieść o tym, że nigdy nie jest za późno, by zacząć żyć na nowo.

Wyd. Zysk i S-ka

Neom – Lave Tidhar

Lavie Tidhar – pisarz izraelskiego pochodzenia. Mieszkał w Wielkiej Brytanii, Południowej Afryce, Vanuatu i Laos. Od 2013 roku mieszka w Londynie. Pisze książki: fantasy, science fiction, horror oraz literaturę piękną i młodzieżową. W Polsce niedawno ukazała się 2 część cyklu Stacja centralna, pt. „Neom”.

okładkowo
(…) Neom to miejsce, które dla jednych jest futurystyczną baśnią pełną technologicznych cudów, a dla innych chaotycznym miastem na wybrzeżu Morza Czerwonego, bramą prowadzącą z Ziemi w kosmos. Dla wielu to jednak po prostu dom, jedyny, jaki znają.
Młody sierota Elias marzy o opuszczeniu Ziemi, przyłączając się do karawany w nadziei na zdobycie środków na podróż w gwiazdy. Pustynia kryje wiele tajemnic – mechaniczne artefakty, z których część jest niezrozumiała, a inne groźnie niestabilne. Tymczasem w Neom odżywa dawna relacja pomiędzy policjantem Nasirem a kwiaciarką Mariam, która pracuje bez wytchnienia w targowym zgiełku, a nocami marzy o ciszy i spokoju. Ich losy splatają się z misją tajemniczego bezimiennego robota, który zamierza wskrzesić legendarnego złotego człowieka, od dawna uznawanego tylko za mit… Czy zdołają odnaleźć swoje miejsce w tej pełnej kontrastów rzeczywistości? A może to Neom samo zdecyduje o ich losie?


Powieść science fiction, z akcją dziejącą się na futurystycznym Bliskim Wschodzie, to z pewnością coś nowego na tym polu. Samo miasto Pisarz tworzy tu świat, w którym nowoczesna technologia przeplata się z duchowością i tradycją, a przeróżne kontrasty społeczne są wyraźnie zarysowane.

Losy głównych bohaterów (Mariam i Elias), krzyżują się z misją robota, który po wiekach samotności wyrusza w podróż, by wskrzesić legendarnego złotego człowieka. Tidhar subtelnie łączy ich historie, budując opowieść pełną emocji, refleksji i niepokoju.

Noemowy świat jest niezwykle bogaty – mamy tu zaawansowaną technologię, roboty, gadające szakale i tajemnicze artefakty, ale też ruiny i ślady dawnych wojen. Ta futurystyczna wizja Ziemi, wciąga czytelnika bez reszty. Technologia nie przeszkadza jednak w snuciu opowieści o człowieczeństwie i poszukiwaniu sensu.

Autor porusza tematy t.j. tożsamości, moralności, czy relacji międzyludzkich. Zwraca także naszą uwagę na rolę sztuki i przemocy w społeczeństwie („terrorart”).

Mimo, ze sama fabuła rozwija się dość powoli, to pełno w niej detali i głębi, co pomaga w pełni zanurzyć się w atmosferze książki. 

„Neom” to nie tylko powieść science fiction – to także rozważania nad przyszłością człowieka, jego miejscem świecie pełnym zmian.

WYD. Zysk i S-ka

Zaleca się kota – Shou Ishida

Shou Ishida (rocznik 1975) urodziła się w Kioto i od zawsze uwielbiała koty. Książki o nich zaczęła pisać, gdy pracowała w firmie telekomunikacyjnej. „Zaleca się kota” –  stała się wielkim bestsellerem w Japonii, a sukces zaowocował kontynuacją, która także ukaże się na naszym rynku.

okładkowo
W jednej ze starych dzielnic Kioto kryje się tajemnicza klinika Kokoro. To poradnia, do której można trafić jedynie dzięki skomplikowanym instrukcjom, a tamtejsi specjaliści stosują odrobinę niekonwencjonalne metody leczenia: przepisują towarzystwo kota. Osłupiali pacjenci opuszczają poradnię z transporterami i lakoniczną instrukcją, nie spodziewając się, jaką rewolucję spowodują tymczasowi towarzysze. Urocza Bii wywróci do góry nogami życie wyczerpanego pracą w korporacji Shūty i pomoże mu na nowo odnaleźć sens życia. Niezależna Marugo oczaruje pełnego gniewu Kogę i pozwoli mu naprawić relację z otoczeniem. A dzięki Mimicie – szkockiemu kotu zwisłouchemu z niewystarczająco oklapniętymi uszami – gejsza Abino zacznie leczyć złamane przed laty serce.Pełne wdzięku koty wprowadzą w życiu swoich opiekunów niemały chaos, ale zmiany, które w ten sposób zapoczątkują, wytyczą ścieżkę ku zdrowieniu, odkrywaniu siebie i nadziei. Bo okazuje się, że by załagodzić napięte relacje w pracy, czasem wystarczy uroczy filmik z kotem, a podarcie na strzępy ważnych służbowych dokumentów nie musi być życiowym błędem

Koty, koty, koty… ale to nie tylko opowieść o kotach, to przede wszystkim o ludziach i ich emocjach. Autorka po mistrzowsku ukazuje współczesną Japonię – społeczeństwo pełne norm i oczekiwań. Bohaterowie powieści to osoby, które gdzieś upchnęły głęboko swoje „prawdziwe ja ” i pędzą przez życie wypełnione obowiązkami. Koty, są tutaj symbolem niezależności i tajemnicy, swoistym drogowskazem. Ich kapryśność, nonszalancja i intuicja pomagają ludziom spojrzeć na swoje życie pod innym kątem

Ishida unika sentymentalizmu; koty nie rozwiązują magicznie problemów bohaterów – to oni sami muszą podjąć trud zmiany. ​
Sam język powieści jest delikatny, pełen wdzięku i japońskiej powściągliwości. Jednocześnie książka pozostawia wiele w niedopowiedzeniu, co sprawia, że jest głęboko humanistycznym studium ludzkiej psychiki. 

Dla miłośników kotów będzie to książka pełna ciepła i subtelnego humoru. Dla wielbicieli literatury japońskiej – kolejna perełka. A dla każdego, kto choć raz poczuł się zagubiony – motywacja, aby spojrzeć na swoje życie inaczej.

Wyd Marginesy

Prawda i tylko prawda – Stefan Ahnhem

Stefan Ahnhem od ponad dwóch dekad pracuje jako scenarzysta telewizyjny i filmowy. Jest autorem scenariuszy do najpopularniejszych szwedzkich seriali kryminalnych, m.in. tych o Kurcie Wallanderze. Zadebiutował „Ofiarą bez twarzy”, do wydania której prawa sprzedano aż do dwunastu krajów. W przygotowaniu kolejne części zmagań Fabiana Riska z przestępczością. 

okładkowo
Wszystko, co oczywiste, jest fasadą Carl i Helene przeżywają kryzys w związku i wierzą, że długie wakacje z dala od sztokholmskiego zgiełku pomogą im na nowo się odnaleźć. Dlatego zamieniają się domami z parą z Kalifornii – Scarlett i Adamem – która przygotowuje się do wyjazdu do Szwecji, gdzie mężczyzna będzie miał wystawę. Jednak gdy tylko docierają do Santa Cruz, rozpoczyna się seria dziwnych wydarzeń. Czy Carlowi szwankuje pamięć, czy dom na zdjęciach wyglądał zupełnie inaczej? Czy ktoś naprawdę stuka nocą w rury grzewcze, czy to tylko koszmarne omamy? Co robi para w ich szwedzkim domu – i dlaczego ktoś wyłączył zainstalowane przez Carla kamery? Oraz czy Scarlett coś sobie wyobraża, czy też Helene naprawdę zostawiła jej tajną wiadomość w garderobie?
Mnożą się pytania – w końcu nikt nie ma odwagi uwierzyć własnym oczom. Gdy elementy układanki łączą się w całość, staje się jasne, że marzenia i fantazje mogą zostać obrócone przeciwko nam. I że wszystkim byłoby lepiej, gdyby wyznali prawdę. I tylko prawdę.

Jak na dobry thriller psychologiczny przystało, akcja od początku trzyma w napięciu, choć powoli przechodzi w „gęsty” kryminał. Co prawda sam pomysł na fabułę nieźle pokręcony, ale w odbiorze całości zupełnie nie wadzi. Tym bardziej jest ciekawie, ze autor sprawnie myli tropy i nie da się za bardzo niczego przewidzieć – a to lubię w powieściach chyba najbardziej. 
Wzajemne relacje pary ciekawie ujęte a zakończenie… no cóż przekonajcie się sami.

Wyd. MARGINESY

Kornik- Layla Martinez

Layla Martinez – rocznik 1987 (Madryt). Ukończyła nauki polityczne ale też seksuologię. Regularnie współpracuje z El Salto, koordynuje fanzin muzyczny Dolly Records i współprowadzi wydawnictwo Antipersona. Na naszym rynku ukazała się jej książka pt. „Kornik”.

okładkowo
Każdy dom przechowuje historie swoich mieszkańców. W rodzinnej siedzibie babki i wnuczki słychać głosy dobiegające spod łóżek i widać świętych ukazujących się na suficie. Stare ściany opowiadają o zaginięciach, których tajemnice pozostają nierozwikłane. Babka krąży po pokojach, rozmawiając z cieniami czającymi się w szafach i mrocznych zakamarkach. Z aresztu właśnie wróciła wnuczka. Jej zatrzymanie miało związek ze zniknięciem dziecka najbogatszej rodziny we wsi. To wydarzenie zmusza obie kobiety, by zmierzyły się z bolesną historią ukrytą w murach domu. Tytułowy kornik powoli toczy ich dusze i uruchamia zemstę skrzywdzonych przez patriarchat.

Powieść grozy Layli Martínez skrywa historię dziedziczonej traumy, konsekwencji wojny domowej w Hiszpanii i reprodukujących się przez pokolenia dziejów wyzysku i upokorzeń. Doskonale poprowadzona literacko, staje się bardziej namacalna niż niejeden reportaż.


„Kornik” to zaiste niewielka książeczka, ale za to z jakim ładunkiem, niepokojącym ładunkiem emocjonalnym… No, bo niby jakiś dom, a w nim babcia z wnuczką (jak w baśni Grimmów). Ale w ścianach są też inni lokatorzy realni i nierealni mieszkańcy i goście. Choć nic nie jest czarno na białym, a wiele się domyślamy.

Nietypowy styl (w końcu to debiut), nietypowa fabuła, nietypowe bohaterki… w zasadzie to wszystko tutaj jest nietypowe… i może dlatego takie  dobre.  
Jest też dość mrocznie (gdyby ktoś pytał). 
Jest też o niesprawiedliwości (szczególnie wobec kobiet)
Jest też i o zemście (i o traumie)
Jest też o wiele więcej (między wierszami)

Aż prosi się o więcej nie tylko treści (w tej książce) ale po prostu o kolejne powieści autorki.

Okładka książki Kornik Layla Martínez
WUJ

Moje głupie pomysły – Bernardo Zannoni

Bernardo Zannoni (rocznik 1995) urodził się we Włoszech, mieszka w Sarzanie. Powieść „Moje głupie pomysły (Sellerio 2021) jest jego debiutem literackim. 

okładkowo
Archy jest kuną urodzoną w lesie w środku zimy. Ma pecha, bo przez kontuzję łapy własna matka oddaje go staremu lisowi Solomonowi. Ten wyjawia mu swój sekret: zdobył Biblię, dzięki której nauczył się czytać i pisać. Przed Archym otwierają się nowe światy: zaczyna rozumieć słowa, chce mocno kochać, ale też zabijać z zimną krwią. Wciągnięty w wir życia, wciąż szuka swojego miejsca na ziemi. A w świecie Archy’ego ludzie przeglądają się jak w lustrze.

Kto by pomyślał, że tak młody człowiek (autor) napisze tak przenikliwą rzecz, pełną życiowej mądrości  i doświadczeń.
Niezwykły świat zwierząt jaki tu zastajemy zaskakuje okrucieństwem i agresją.  Tu królują instynkty (także te najniższe) i prawa natury, tak, że czasami włos na głowie może się zjeżyć. Jednak pomimo brutalności, książka ma w sobie to coś, coś co potrafimy jeśli nie zaakceptować to przynajmniej  zrozumieć, będąc w końcu częścią tego świata.

Znajdziemy tu na pewno odrzucenie przez rodzinę, poszukiwanie siebie, jak i swojego miejsca na ziemi, no i przede wszystkim walkę o przetrwanie. 
Pojawiają się także konteksty religijno-filozoficzne. Dodatkowo dziarska narracja Archego dodaje całości prawdziwego blasku. 

Wyd. Literackie 

Londyńskie zasady – Mick Herron

Mick Herron urodził się w Newcastle, obecnie mieszka w Oksfordzie. Na swoim koncie ma wiele poczytnych i nagradzanych książek. Jednak to „Kulawe konie” zyskały status jednej z dwudziestu najlepszych powieści szpiegowskich wszechczasów, po „Martwych lwach” i „Prawdziwych tygrysach”, pojawiała się już czwarta część cyklu (Slough House) pt. „Londyńskie zasady”.

okładkowo
Whelan ma chronić premiera znajdującego się w ogniu krytyki, co nie przychodzi mu łatwo, bo sam jest atakowany ze wszystkich stron: przez kontrowersyjnego deputowanego, który doprowadził do referendum w sprawie Brexitu, a teraz ma chrapkę na Downing Street 10; przez żonę tego polityka, felietonistkę tabloidu, pogrążającą go w swoich artykułach; a już najbardziej przez Lady Di Taverner, swoją zastępczynię, która czyha na jego najmniejsze potknięcie. Na domiar złego krajem wstrząsa seria pozornie niepowiązanych ze sobą zamachów terrorystycznych. Tymczasem Slough House – ostatni przystanek dla szpiegów w odstawce – zmaga się z własnymi problemami: nieprzepracowaną żałobą, uzależnieniami, paraliżem decyzyjnym i niepokojącymi podejrzeniami, że nowy kolega jest psychopatą. A już niedługo kulawe konie po raz kolejny odkryją swoją największą moc: sprawianie, by każda zła sytuacja stawała się o wiele, wiele gorsza.

Mick Herron wraca do czytelników z kolejną częścią fenomenalnego cyklu (Slough House) i ponownie zaskakuje, wciąga w zwartą oraz gęstą od niespodzianek i mylnych tropów fabułę. „Kulawe konie” nie mają łatwo także tym razem, bo choć do bólu zwyczajni, choć po przejściach to dają radę „pociągnąć” sprawy – wydawałoby się z góry skazane na porażkę.

W piątej już części przygód byłych ,  nadal angielski humor jak to się mówi „robi dzień”, a książka wprost się skrzy od inteligentnego, błyskotliwego dowcipu. Dodatkową zaletą cyklu jest fakt, że części można czytać osobno i nie chronologicznie, choć najlepiej kolejno, ja tak zrobiłam. 

Londyńskie Zasady, 2023 (książka) - Profinfo.pl

Wyd. Insignis

Ciemna strona – Markéta Pilátová

Markéta Pilátová (ur. 1973) to jedna z ciekawszych czeskich autorek, z wykształcenia romanistka i historyk. Jest też dziennikarką i tłumaczką z języka hiszpańskiego. Debiutowała w 2007 roku powieścią (Żółte oczy prowadzą do domu), nomin. Pilátová jest również autorką literatury dziecięcej (Wróżka Wawruszka i cienie zwierząt, 2009), (Kiko i tajemnica papierowego motyla, 2010). Mieszka w Pradze i trochę w Buenos Aires. Na stałe współpracuje z Instytutem Cervantesa w Pradze.

okładkowo
Wkoło trwa gorączkowy XXI wiek, ale w zasnutych mgłą Jesionikach czas płynie inaczej – zwłaszcza jeśli ktoś para się czymś tak nieuchwytnym i staromodnym jak uzdrowicielstwo.
Obdarzeni wyjątkowymi zdolnościami Mirek i Rudy diagnozują pacjentów, badają aury, leczą dotykiem i zabawiają bywalców miejscowej gospody wyginaniem łyżeczek siłą umysłu. Choć sam fach znachora może wydawać się ekscytujący, ich życie płynie całkiem spokojnie. Do czasu. Wszystko zmienia się, gdy trafiają na tajemniczy czarny płaszcz… Czy dadzą się wciągnąć w grę ciemnej strony?

Nie zawsze zdarza się książka przepełniona tak zwrotami akcji, jak ta. Do tego dochodzą nadnaturalne zdolności bohaterów oraz wszelkiej maści inni ezoterycy. Zgodnie też z tytułem „Ciemna strona” objawia swe różnorakie oblicze w bardzo ciekawy sposób. Niecodzienna historia, wielowymiarowy świat oraz odwiecznej problem walki dobra ze złem zaprzątają skutecznie umysły czytających. Wierzcie, ze to niesamowita przygoda w którą warto się zanurzyć.

Na pewno już to pisałam, ale proza czeska i piszący Czesi mają w sobie to COŚ, tu pozornie niby nie ma pośpiechu, ale jak to się często mówi w tym szaleństwie jest metoda.
Więc mgły, specyficzna aura i inne klimaty sprawiają, że książka jest naprawdę niepowtarzalna.

Kochani co ja więcej mam mówić, po prostu trzeba przeczytać i już, aby zrozumieć ten fenomen. Fenomen czeskiej prozy 🙂

Wyd.  Afera