Tyle groźnych miejsc – Stacy Willingham

Stacy Willingham – zanim zaczęła pisać książki, pracowała jako copywriter w agencjach marketingowych. Ukończyła dziennikarstwo w Georgii oraz studia z literatury w Savannah. Mieszka w Charleston wraz z mężem Brittem i psem Mako. „Błyski w mroku” to jej debiutancka powieść, która zachwyciła czytelników i krytyków na całym świecie. Kolejną równie dobrą jest „Tyle groźnych miejsc”.

okładkowo
Rok temu życie Isabelle Drake zmieniło się na zawsze. W samym środku nocy jej synek Mason został uprowadzony wprost z kołyski, gdy ona i jej mąż spali spokojnie w pokoju obok. Co gorsza bez żadnych wyraźnych tropów sprawa szybko utknęła w martwym punkcie. Ale Isabelle nie spocznie, dopóki nie odnajdzie Masona. Dosłownie.
Bo jeśli nie liczyć chwil, w których udaje jej się zapaść w płytki półsen albo na chwilę stracić przytomność, Isabelle Drake nie spała od roku.
Jej całe życie kręci się teraz wokół poszukiwań, ale przecież nie da się funkcjonować w ten sposób bez końca. Isabelle zgadza się więc udzielić wywiadu kryminalnemu podcasterowi. Ma nadzieję, że w ten sposób dotrze do jakichś nowych świadków, a może ktoś zwróci jej uwagę na wcześniej przeoczony szczegół. Ale wścibskie pytania o przeszłość tylko pogarszają sprawę, a nerwy w połączeniu z głębokim wyczerpaniem sprawiają, że Isabelle zaczyna wątpić we własną wersję wydarzeń. Co naprawdę wydarzyło się tamtej nocy, kiedy Mason zniknął? I komu można jeszcze zaufać?

Po kolejnej książce tej autorki oczekiwałam ciekawej lektury… i się nie zawiodłam, bo ją dostałam. Mimo, że sama akcja nie zalicza spektakularnych twistów, rozwijając się zwyczajnym tempem to umiejętnie podsyca naszą ciekawość.  Do tego dochodzi dobrze zarysowany (nie przerysowany) wątek psychologiczny oraz wiarygodna główna bohaterka. Podczas czytania, nie raz mi się zjeżył włos na głowie, gdy uświadomiłam sobie jak wszyscy jesteśmy podatni na wszelkiego typu manipulacje i machinacje… Jest też sporo tajemnic i tajemnic tajemnic 🙂 

Na pewno podczas czytania nie ma nudy. A zakończenie to spore zaskoczenie dla odbiorcy. Zwłaszcza dla fanów thrillerów psychologicznych.

Wyd. AGORA

Błyski w mroku – Stacy Willingham

Stacy Willingham – zanim zadebiutowała literacko, pracowała jako copywriter dla różnych agencji marketingowych. Ukończyła dziennikarstwo w Georgii i magisterskie studia z literatury w Savannah. Obecnie mieszka w Charleston wraz z mężem Brittem i psem Mako. „Błyski w mroku” to jej debiutancka powieść, która zachwyciła czytelników i krytyków na całym świecie.

okładkowo
Gdy Chloe Davis miała dwanaście lat, w jej rodzinnym miasteczku na amerykańskim Głębokim Południu zaczęły znikać nastoletnie dziewczęta. Nim parne luizjańskie lato dobiegło końca, ojciec Chloe został zatrzymany w związku z zaginięciami, a cała ich dotąd szczęśliwa rodzina dosłownie rozpadła się na drobne kawałki.
Teraz, 20 lat później, Chloe pracuje jako psychoterapeutka i jest już prawie gotowa uznać, że jej życie wróciło na właściwe tory. Ale wystarczy jeden telefon od dziennikarza, który zadaje niewygodne pytania o przeszłość, aby koszmar ożył na nowo. Zbliża się 20 rocznica zaginięć, a Chloe będzie musiała zweryfikować, co wówczas było prawdą, a co jedynie wytworem dziecięcej wyobraźni. I jakie kształty tak naprawdę kryły się w mroku otaczającym jej rodzinny dom…

Nie ma to jak porządny (mega) klaustrofobiczny, bardzo mroczny i  jeszcze bardziej przytłaczający thriller. Na taki klimat powieści składają się choćby interesująca fabuła oraz momentami pełen przenośni i metafor wewnętrzny język bohaterki. Całość napisana niezwykle płynnie (wszystko dopracowane i przemyślane fabularnie), nie ma tzw. „wydumań”.
Jest za to mocno mocno o rodzinie o winie i karze, ale też o odkupieniu. 
„Błyski w mroku” Stacy Willingham od pierwszych akapitów wciąga w  zaściankową (moją ulubioną) atmosferę amerykańskiego Południa, to z pewnością rasowy thriller.
Jest też bardzo poruszająco, bardzo mocno emocjonalnie, nic tu nie jest czarno-białe. Ta książka nie pozostawia obojętnym. moc refleksji po zakończeniu lektury gwarantowana.

P.S. A ja już sięgam po kolejną książkę autorki.

Wyd. AGORA