A.J. Finn, pod tym pseudonimem kryje się całkiem przystojny młody pisarz, którego książka pt. Kobieta w oknie ma właśnie premierę. Ten debiut literacki został sprzedane do 40 krajów. To prawdziwy rekord popularności!
„W tym diabolicznie porywającym thrillerze nikt – i nic – nie jest tym, czym się wydaje!”
okładkowo
Czy zawsze można wierzyć własnym oczom? Anna Fox straciła wszystko: szczęśliwą rodzinę, pracę oraz zdrowie. Od miesięcy nie postawiła stopy za progiem domu. Całe dnie spędza w Internecie, przed telewizorem lub szpiegując sąsiadów za pomocą aparatu fotograficznego. Pozbawiona własnego życia coraz bardziej zaczyna przeżywać cudze… Najwięcej uwagi poświęca Russellom, rodzinie nowej w tej okolicy i tak podobnej do tej, którą jeszcze niedawno sama miała. Jednak pewnej nocy widzi coś, czego nie powinna oglądać. Jej świat się rozpada, a na jaw wychodzą szokujące sekrety. Co jest prawdą, a co zmyśleniem? Kto jest w niebezpieczeństwie, a kto panuje nad sytuacją?
Mocny debiut, świetnie poprowadzona inteligentna intryga. Zawikłana i zaplątana też jak trzeba. Znajdziemy sporo klimatycznych nawiązań do „kina noir”. W myśl zasady „im dalej w las, tym więcej drzew” tak i tu „im dalej w książkę tym mroczniej…”, a napięcie momentami naprawdę sięga zenitu.
Fabuła jest nieprzewidywalna, a tropy mylące. jest Thriller, sensacja i kryminał w jednym, do tego wszystko dzieje się w końcu na niewielkiej powierzchni metrażowej biorąc to dosłownie.
Podsumowując Kobieta w oknie jak już raz cię porwie, to trzyma w objęciach (i to mocno) aż do samego końca. Ja czekam na kolejne książki tego autora.